Deprecated: Function create_function() is deprecated in /home/proca176/domains/karpaty.turystyka.pl/public_html/libraries/rokcommon/RokCommon/Service/ContainerImpl.php on line 460

Deprecated: Function create_function() is deprecated in /home/proca176/domains/karpaty.turystyka.pl/public_html/libraries/rokcommon/RokCommon/Service/ContainerImpl.php on line 461
DzieHistBies

DzieHistBies

Góra Sobień

Pomiędzy Sanokiem a Leskiem, po prawej stronie doliny Sanu, wznosi się odosobnione wzgórze, dawniej z ruska zwane Hryni Horb, dziś znane jako Góra sobie. Bardzo strome i zalesione wzgórze, o charakterze z natury wybitnie obronnym, ma wysokość 346 m i wznosi się ok 50 m ponad dolinę rzeki. Na jego kulminacji sterczą ruiny średniowiecznego zamku sobie. Wzgórze posiada także nieprzeciętne walory przyrodnicze i w całości objęte jest ochroną.

Warownia sięga początkami XIII wiek. Wówczas to na wzgórzu zbudowano drewniano-ziemny gródek, który jeszcze w tym stuleciu, przypuszczalnie podczas najazdu Tatarów, został zniszczony. Na zgliszczach powstał potem zamek drewniany otoczony kamiennym murem, a następnie – prawdopodobnie na przełomie XIII i XIV wieku – zamek murowany w typie średniowiecznym. Uległ on jednak zniszczeniu i został ponownie odbudowany w połowie XIV wieku. W ostatniej fazie rozwoju warownia składała się z murowanego zamku oraz otoczonego ziemnymi wałami.

Na szczycie wzgórza, wśród zwalisk kamieni, sterczą resztki potężnych murów obronnych, pozostałości baszty i zabudowań mieszkalnych z elementami gotyckiej kamieniarki i – co ciekawe – kanałów średniowiecznego systemu centralnego ogrzewania. Na tzw. przedzamczu można dostrzec zarysy ziemnych obwarowań.

Akademia Szybowcowa

Na północ od Leska, u podnóża Gór Słonnych, leży wieś Bezmiechowa. Rozciągnięta wzdłuż doliny potoku dzieli się na Bezmiechową Dolną i Bezmiechową Górną. Ponad wsią podnosi się grzbiet Gór Słonnych, osiągający wysokość 615 m.

Powyżej ostatnich zabudowań, nieopodal resztek parku dawnego dworu poetki Marii Czerkawskiej, stoi skromny obelisk upamiętniający istniejące niegdyś w tym miejscu szybowisko. Wyżej, aż do grzbietu, ciągnie się trawiasty stok górskiego lotniska, słynnej w latach 30 XX wieku „akademii szybowcowej”, odradzającego się po latach zapomnienia. Zaletą lotniska są występujące w tym rejonie, rzadko spotykane prądy falowe i prądy wznoszące umożliwiające szybkie znoszenie i długotrwałe loty.

Walory szybowcowe Bezmiechowej zostały odkryte w 1929 r. przez członków Związku Awiatycznego Politechniki Lwowskiej. Wkrótce po 1932 r. na grzbiecie góry wzniesiono budynek szkoły z internatem, hangary i warsztat. Latali tu najsłynniejsi polscy piloci, rekordzistka świata Wanda Modliborska i Tadeusz Góra. W 1938 r. za przelot na długości 380 km zdobył on, jako pierwszy Polak, medal Lilienthala, zdobiący obecnie Izbę Tradycji w miejscowej szkole. Tu także latała na szybowcach Jadwiga Piłsudska, córka marszałka.

Od kilku lat, pomimo prowizorycznych warunków szybowisko ponownie funkcjonuje. Użytkowane jest przez szybowników i lotniarzy. Szybowce, jak za dawnych czasów, startują z grzbietugóry przy pomocy gumowych lin. Wystrzeliwane jak z procy wzbijają się w niebo i unoszone przez prądy godzinami krążą w powietrzu.

Zapory na jeziorze Myczkowieckim i Solińskim

Zespół zbiorników wodnych Solina i Myczkowce to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów Bieszczadzkiego krajobrazu. Zapory powstałe w latach 60’ XX wieku całkowicie odmieniły tereny leżące na północnych rubieżach Bieszczadów. Niegdyś ludne wsie zastąpiły wody spiętrzonego Sanu tworząc największe pod względem objętości jezioro zaporowe w Polsce.

Zapora w Myczkowcach powstała wcześniej, ze względu na rozpoczęte przed wojną prace. Budowa zakończyła się w 1960 roku. Przez spiętrzenie rzeki powstał zbiornik o powierzchni 200 ha, którego głównym zadaniem jest wyrównywanie przepływu w rzece poniżej obu zapór oraz magazynowanie wody do celów produkcji prądu. Powyżej zbiornika w Myczkowcach powstała największa polska zapora w Solinie. Uroczyste otwarcie nastąpiło w 1968 roku po 7 latach budowy.

Obecnie, oprócz podstawowych zadań jakie spełniają oba zbiorniki, wykorzystywane są również w celach rekreacyjnych. Jezioro Myczkowieckie ze względu na znacznie mniejszy rozmiar i wydłużony kształt jest dużo spokojniejsze i mniej zatłoczone. Wokół niego wytyczono kilka ścieżek spacerowych idealnych również dla mniej sprawnych turystów. Otoczone jest przez dwa wydłużone pasma, które objęte są ochroną w ramach rezerwatów: Nad Jeziorem Myczkowieckim oraz Koziniec, gdzie dodatkową atrakcją jest nieczynny już kamieniołom, z którego pozyskiwano surowiec do budowy zapory w Solinie. Rozciąga się z niego ciekawa panorama na oba zbiorniki.

Tunel w Łupkowie

Linia kolejowa uruchomiona za czasów Cesarstwa Austro – Węgierskiego połączyła dwa strategiczne miasta: Lwów i Budapeszt. Pierwsze odcinki na tej trasie powstały już w 1871 roku. Tunel był najdłużej budowanym elementem, który umożliwił bezpośrednią podróż pociągiem z Węgier do Galicji. Został oddany do użytku w 1874 roku, a jego ukończenie przedłużyły złe warunki pogodowe, niedokładnie wykonane pomiary geologiczne oraz epidemia cholery. Sam tunel ma długość 416 metrów i znajduje się na wysokości 627 m n.p.m. Początkowo linia była jednotorowa, ale ze względu na rangę tej trasy w 1896 roku dołożono drugi tor. Przewożono tędy zaopatrzenie dla budowanej wtedy Twierdzy Przemyśl.

Tunel był strategicznym miejscem pod względem militarnym i nie ominęły go działania obu wojen. Po raz pierwszy został uszkodzony w 1915 roku przez wycofujących się Austriaków. Po zakończeniu działań militarnych i zmianie granic linię zamieniono na jednotorową. W czasie II wojny światowej tunel został wysadzany dwukrotnie, we wrześniu 1939 roku przez wojsko polskie i ponownie w 1944 roku przez wycofującą się armię niemiecką. Zaraz po wojnie tunel odbudowano jednocześnie zmniejszając jego szerokość i zmieniając ostatecznie linię na jednotorową. Obiekt był gotowy do użytkowania, ale po wysiedleniach tutejszej ludności zawieszono ruch pociągów na tej linii kolejowej. Przejazdy towarowe zostały przywrócone na krótko w latach 70, a mieszkańcy i turyści musieli poczekać aż do 1996 roku, kiedy to uruchomiono połączenia pasażerskie. W sumie tunel był otwierany czterokrotnie.

Ciekawostką jest, że w czasie gdy tunel był nieprzejezdny po wysadzeniu w 1944 roku, linię kolejową poprowadzono górą, przez przełęcz. Armia Radziecka szybko wybudowała tory o zbyt dużym nachyleniu. Stąd wyjazd i zjazd składu był niezwykle niebezpieczny. Całe to przedsięwzięcie skończyło się tragedią, gdy doszło do wykolejenia się pociągu, który następnie wybuchł. Po tym wydarzeniu tory rozebrano. Obecnie tą linią pociągi kursują jedynie w okresie wakacyjnym. Do tunelu jednak warto się wybrać i przejść się nim na stronę słowacką. W Starym Łupkowie znajduje się dobrze zachowany dworzec, z którego odjeżdżał cesarz Franciszek Józef I po zakończonej wizytacji w Galicji w 1880 roku.

JAKA PODODA?

ZNAJDŹ NAS :   envelope    social facebook circular button

Polityka prywatności